Przyczynkiem do realizacji tego przedsięwzięcia był obchodzony w tym roku jubileusz 70-lecia Lasów Państwowych w Zielonej Górze.

W ostatnią sobotę maja deptak zmienił się nie do poznania. Zazielenił się od namiotów jednostek Lasów Państwowych, które zorganizowały Leśne Miasteczko przenosząc w zurbanizowany teren całe mnóstwo elementów związanych z przyrodą i codzienną pracą leśnika. Zapachniało lasem, a to za sprawą drzew, krzewów, sadzonek, gałązek, kory i innych elementów stanowiących nieodłączną część aranżacji leśnej osady.

Niczym grzyby po deszczu wyrosły stoiska tematyczne, które miały na celu przybliżenie mieszkańcom specyfiki pracy leśników. Było w czym wybierać, urodzaj stanowisk był przebogaty. Na odwiedzających czekały: „Dziupla (biuro)", „Maszyny leśne" (wystawione przez Ośrodek Transportu Leśnego w Świebodzinie), „Leśnictwo dawniej", „Kancelaria leśniczego", „Gospodarstwo rybackie", „Sokolnicy", „Ochrona lasu i ochrona ppoż.", „Pod sosną", „Zwierzęta naszych lasów", „Sport w lesie", „Kącik plastyczny", „Leśne kino", „Rękodzieło" oraz Zakład Drzewny z Klenicy wraz z ekspozycją swoich wyrobów.

Dodatkowo na scenie głównej przy Ratuszu pojawiły się leśne akcenty w postaci pokazu wabiarzy, sokolników, psów myśliwskich. Melomanom leśnej muzyki w ucho wpadły dźwięki koncertu sygnalistów. Wzdłuż leśnej osady przechadzały się maskotki Wiewiórki i Dzika budząc sympatię wśród gości odwiedzających stoiska.

Atrakcyjna oferta przyciągnęła rzesze odwiedzających; od najmłodszych do tych z zaawansowaną cyfrą w metryce. Każdy bez względu na wiek znalazł coś interesującego dla siebie, a i byli tacy którzy wrócili pamięcią do dawnych czasów, wspominając z rozrzewnieniem swoją pracę w lesie. Wielką frajdę dzieciakom sprawiła możliwość sprawdzenia się w różnych konkurencjach, grach, zadaniach. Czekały na nich warsztaty czerpania papieru, budowy budek lęgowych, malowania drewnianych ptaków, gra pamięciowa „Bystrzak leśny", ścieżka zmysłów. Długa kolejka ustawiała się do pań leśniczek malujących dziecięce buzie w motywy związane ze zwierzętami naszych lasów.

Nie obyło się bez fantastycznych nagród, które można było wywalczyć w rozmaitych konkurencjach wykazując się wiedzą z leśnej dziedziny. Na uczestników pieczołowicie zbierających pieczątki do legitymacji „Przyjaciela lasu" czekały: książeczki edukacyjne, kolorowanki, medale leśne, nasionka w doniczkach z torfem do samodzielnego wyhodowania w domu, sadzonki drzew leśnych i to co zazwyczaj stanowi nieodłączny element każdego festynu czyli balony i słodycze.

Leśnicy osiągnęli najważniejszy cel imprezy jakim była radość dzieci i promienne uśmiechy na ich twarzach. Mamy nadzieję, że wspaniałe wrażenia będą towarzyszyły jeszcze długo wszystkim uczestnikom Dnia Dziecka.