Asset Publisher
„Nowosolski Tydzień z Lisem” już za nami
Przez setki lat człowiek bardzo mocno zmienił przyrodę. Choć powszechnie z różnych stron Polski słychać głosy o powracających wilkach, dużych drapieżników tj. rysie czy niedźwiedzie jest wciąż zbyt mało. Prawidłowo prowadzona gospodarka łowiecka obejmująca m.in. regulację liczebności zwierzyny i selekcję poprzez polowania oparte na ścisłym planowaniu łowieckim jest nam więc bardzo potrzebna.
W ostatnich latach już nie tylko leśnicy i myśliwi zauważają rosnącą liczbę lisów. Gatunek ten wzbudzają coraz częściej niepokój wśród mieszkańców miast i wsi. Jedni obawiają się chorób, inni drżą o domowe ptactwo. Z pewnością wielu z nas zastanawia się co sprawiło, że lisy a raczej ich liczba staje się palącym problemem? Jednym z powodów szybkiego wzrostu liczebności tego gatunku była jak można przypuszczać ludzka ingerencja. Wprowadzając szczepienia przeciwko wściekliźnie, człowiek istotnie ograniczył największego naturalnego wroga lisa – wściekliznę.
„Lisia populacja już kilkukrotnie przewyższa optymalną, dlatego o problemie zaczęto mówić, nawet w urzędzie miasta. Na zeszłorocznym spotkaniu włodarzy Nowej Soli, przedstawicieli Policji, Straży Miejskiej, weterynarii, lokalnej prasy i pracowników Nadleśnictwa Nowa Sól dyskutowaliśmy jak rozwiązać rosnący problem bytujących w mieście lisów" – wspomina jeden z uczestników spotkania Hubert Prais kierownik Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Niecieczy. Władze Nowej Soli uznały za konieczne wyłapywanie lisów i ich przesiedlanie na tereny poza granicami miasta. Zwrócono uwagę na konieczność prawidłowego wywożenia śmieci, likwidacji dzikich wysypisk, i zmianę organizacji dokarmiania bezdomnych kotów, gdyż lisy zasiedlają tereny gdzie łatwo jest zdobyć pokarm. Zgodnie z przepisami prawa myśliwym nie wolno polować w granicach administracyjnych miast i osiedli. W bliskim sąsiedztwie siedzib ludzkich myśliwi mogą jedynie edukować społeczeństwo, bowiem jak mało kto znają tryb i sposób bytowania dzikich zwierząt. Sama zmiana ludzkich przyzwyczajeń problemu wzrostu populacji lisów nie rozwiąże, potrzebne są działania myśliwych w łowiskach.
Z powodu coraz większej ilości lisów pojawiających się w miastach, i ich złym stanem zdrowotnym - zwierzęta żyjące w populacjach przegęszczonych częściej chorują, zagrożeniem jakie wywierają na zwierzynę drobną (kuropatwy, bażanty, zające), myśliwi z kół łowieckich na terenie powiatu nowosolskiego i Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Niecieczy oraz Nadleśnictwo Nowa Sól postanowili zorganizować II Nowosolski Tydzień z Lisem. Jest to tygodniowe polowanie głównie na lisy, ale także na inne drapieżniki takie jak kuna, jenot, szop pracz czy norka amerykańska. Polowanie odbywa się we wszystkich kołach łowieckich z nowosolskiego powiatu i jest prowadzone wszelkimi dozwolonymi przez prawo metodami. Ma ono na celu zmniejszenie populacji lisów i ograniczeniem ich presji na tereny zamieszkałe oraz na populację zwierzyny drobnej.
Na terenie OHZ w Niecieczy 28.02.2016 r uroczystym pokotem, który jest tradycyjnym, zwyczajowym zakończenia łowów, wyrażającym szacunek myśliwych dla upolowanej zwierzyny, podsumowano tygodniowe polowanie. Pozyskano 38 lisów i 5 kun. Król Antoni Ślaski z Koła Łowieckiego „Daniel" i wicekrólowie polowania Hubert Prais i Tomasz Kokociński otrzymali z rąk Nadleśniczego Nadleśnictwa Nowa Sól Artura Tararuja pamiątkowe nagrody ufundowane przez nadleśnictwo. Nie zapomniano o najaktywniejszych kołach, do których należały KŁ „Daniel" z Siedliska, KŁ „Orzeł" z Nowego Miasteczka oraz KŁ „Sokół" z Kożuchowa, pamiątkowe puchary wręczył Łowczy Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Zielonej Górze Zdzisław Rudkiewicz. Pokot zakończono stosownymi sygnałami granymi na rogu myśliwskim. Część nieoficjalna przebiegała we wspaniałej atmosferze przy gorącym bigosie myśliwskim , który był okraszony opowieściami z nowosolskich pól i kniei.
Tekst: Bronisław Wartecki i Beata Kątna